Wiosna w pełni, lato za pasem a boisko jak było zarośnięte, tak zarastało w najlepsze. Dopóki mieszkańcy Osiedla Pakoszów w Piechowicach się nie skrzyknęli i sami nie przygotowali miejsce do zabaw pod chmurka dla dzieci.

Nowoczesne media, zwłaszcza te społecznościowe, dobrze wykorzystane, pomagają w integracji mieszkańców miasteczek, wiosek czy osiedli. Dobry przykład dają mieszkańcy osiedla Pakoszów w Piechowicach, którzy prowadzą własną stronę na Facebooku .

– Pomysł na stworzenie facebookowej strony Osiedle Pakoszów / Społeczność zrodził się z potrzeby lepszej komunikacji i integracji mieszkańców. Chciałem, abyśmy mieli miejsce, gdzie możemy dzielić się informacjami, organizować wydarzenia i wspólnie pracować na rzecz naszego osiedla. Jest to prywatna inicjatywa, ale z wielkim wsparciem i sygnałami takiej potrzeby naszej społeczności – wyjaśnia Robert Jaworski, mieszkaniec osiedla, jednocześnie rady osiedlowy.

I pomyliłby się ten, kto by pomyślał, że strona ta służy tylko do wymieniania poglądów w internetowej sieci. Między innymi dzięki niej mieszkańcy doszli do wniosku, że należy coś zrobić z zarośniętym boiskiem osiedlowym – wszak wiosna już dawno zawitała pod Karkonosze, a i lato i wakacje się zbliżają wielkimi krokami. Jak postanowili w internecie, tak wdrożyli w życie w realu.

– Boisko było w kiepskim stanie, a my chcieliśmy, aby dzieci i mieszkańcy jak najszybciej mogli korzystać z niego w pełni. Zdecydowaliśmy, że nie będziemy czekać na pomoc firmy ZUK Piechowice, która miała dla nas termin dopiero w następnym tygodniu, tylko sami weźmiemy sprawy w swoje ręce. To świetny przykład, jak wspólna praca może przynieść realne korzyści dla naszej społeczności – podkreśla nasz rozmówca..

Zapachniało znanymi z czasów „słusznie minionych” tak zwanymi czynami społecznymi. Niegdyś te organizowane odgórnie „niby oddolne” inicjatywy społeczne robiło się „z musu”. Dziś mamy już zupełnie inne czasy…

– Rzeczywiście, prace społeczne wykonywane dawniej „z musu” teraz nabierają zupełnie nowego wymiaru. Ludzie coraz częściej angażują się w takie inicjatywy, bo widzą w nich możliwość realnego wpływu na swoje otoczenie. Widzimy, że takie działania stają się coraz bardziej popularne, ponieważ budują poczucie wspólnoty i odpowiedzialności za nasze wspólne dobro – podkreśla Robert Jaworski.

Co ciekawe, ale i budujące, najwidoczniej mieszkańcy osiedla zarazili służby gminne, bo… skoszono dojazd do boiska…

– To prawda! Wygląda na to, że nasza oddolna inicjatywa zainspirowała również służby gminne, które skosiły dojazd do boiska i obiecały pomoc przy wycince krzaków. To wspaniały przykład współpracy i wzajemnego wsparcia. Cieszymy się, że nasze działania mogą mobilizować innych do działania. Nasza spontaniczna inicjatywa utworzyła też hasło którym od tego momentu planujemy się posługiwać: „Nie czekamy, działamy!” – podkreśla przedstawiciel mieszkańców osiedla Pakoszów.

I nie zamierzają oni spoczywać na laurach. W planach mają dalszą integrację swojej małej społeczności. Chcieliby wspólnie wyrównać boisko, aby było bardziej funkcjonalne i bezpieczne. Ziemię udało się już zorganizować od sponsora. Planują także zorganizować zrzutkę na nowe bramki, ponieważ obecne się nie nadają, a w miejskim budżecie na ten rok nie ma środków na ten cel.

Na tym nie koniec. Niewykluczone bowiem, że dzięki spontaniczności mieszkańców w Piechowicach zostaną organizowane niecodzienne zawody…

– Podczas koszenia było naprawdę wesoło! Atmosfera była świetna, a śmiechu było co niemiara. Pomysł na wyścigi kosiarek rzeczywiście padł i kto wie, może w przyszłości zorganizujemy takie zawody! Wspólne działania nie tylko poprawiają nasze otoczenie, ale także zbliżają nas do siebie i przynoszą wiele radości – podkreśla nasz rozmówca.

cpr

1 Komentarz

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.