To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Rusza zdalne nauczanie. Co z wynagrodzeniami dla nauczycieli?

Rusza zdalne nauczanie. Co z wynagrodzeniami dla nauczycieli?

Od dzisiaj (środa 25 marca) obowiązują regulacje prawne, które porządkują kwestie funkcjonowania nauczania w czasie epidemii. Porządkują formalnie, bo pytań, wątpliwości są dziesiątki. Lekcje będą prowadzone zdalnie, a dla dużych grup uczniów zajęcia będą miały charakter przygotowania do egzaminów – ósmoklasistów i matur. Tych ministerstwo wciąż nie przekłada. Ma być realizowana podstawa programowa, będą wystawiane oceny. - Wszyscy się uczymy tej nowej rzeczywistości – mówi Iwona Kumek, dyrektor II LO im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze. Nauczyciele dopytują co z zapłatą za nadgodziny za prowadzone przez internet zajęcia w ostatnich dwóch tygodniach. Minister nie ma dla nich dobrych wiadomości. 

Zajęć w placówkach oświatowych nie ma od 12 marca. Większość szkół i nauczycieli szybko się zorganizowała i prowadziła zajęcia przez internet. Teraz ten stan zostaje usankcjonowany, a ministerstwo podsuwa dodatkowe internetowe narzędzia do prowadzenia takich zajęć. Nauczyciele mają do dyspozycji platformę MEN oraz bazy Centralnej Komisji Egzaminacyjnej i wiele innych internetowych pomocy, z których głównym narzędziem pozostanie dziennik elektroniczny. Teraz z e-szkoły będą rozliczani i nauczyciele, i uczniowie, dla których przewidziano ocenianie ich postępów w nauce i weryfikacje obecności, co budzi szczególne wątpliwości natury prawnej. W myśl nowego rozporządzenia cały ciężar organizowania i rozliczania wymuszonego systemu nauczania spoczywa na dyrektorach szkół. Oni są odpowiedzialni m.in. za przygotowanie z nauczycielami zakresów materiałowych na poszczególne tygodnie dla wszystkich poziomów nauczania.


Sylwia Gac-Sufleta, przewodnicząca jeleniogórskiego ZNP, twierdzi, iż wiele spraw w rozporządzeniu jest niedoprecyzowanych, a zrzucenie wszystkiego na dyrektorów sprawi, że w poszczególnych szkołach będzie to wyglądało bardzo różnie. Wiadomo już, że niektórzy dyrektorzy będą wymagać rozbudowanej dokumentacji z przeprowadzanych zajęć. Przewodnicząca ZNP podkreśla, że nauczyciele są w trudniej sytuacji, bo inaczej się naucza w realnej klasie, inaczej przez internet. - To wymaga dodatkowej pracy, przygotowania innych materiałów – wskazuje. W jej opinii pierwszy tydzień po rozporządzeniu będzie bardzo trudny i uwypukli mnóstwo problemów. Podstawowym problemem są kwestie organizacyjne. Zdalne nauczanie jest oparte o przekonanie, że wszystkie dzieci i młodzież mają komputer i swobodny dostęp do sieci. Tymczasem wiadomo, że w wielu rodzinach jest jeden komputer, a kilkoro dzieci, że mają limitowany internet itd. itp.


Duże emocje w środowisku nauczycieli budzi kwestia wynagrodzeń za pierwszy okres zawieszenia zajęć w szkołach, za który nie będą wypłacane nadgodziny nawet w przypadkach, kiedy pedagodzy zorganizowali się i prowadzili takie zajęcia przez internet. - Rzeczywiście ministerstwo wydało zalecenie, aby w okresie zawieszenia zajęć od 12 marca naliczać wynagrodzenie zasadnicze bez nadgodzin oraz bez dodatków trudnościowych. Od 25 marca wchodzi rozporządzenie o realizacji zdalnego nauczania. Tutaj szkoły za nadgodziny będą płacić. Dyrektor będzie je musiał jednak udokumentować – wyjaśnia Ryszard Wach, dyrektor Departamentu Edukacji w UM Jelenia Góra. Nie ma jasnych odpowiedzi na szereg pytań. Na przykład: jak mają wyglądać e-zajęcia z wychowania fizycznego i czy wchodzą tutaj w ogóle w grę nadgodziny albo jak rozliczać prace pedagoga szkolnego. Wątpliwości budzi sposób prowadzenia zajęć z klasami 1-3. Ich powodzenie zależy w pełni od udziału rodziców i ich aktywności. Podobnie rzecz się ma z zajęciami zdalnymi przeprowadzanymi dla uczniów ze szkół specjalnych.


Sylwia Gac-Sufleta, jest zdania, że nauczyciele za nadgodziny w czasie, kiedy byli gotowi świadczyć pracę powinni mieć zapłacone. Tym bardziej, że większość z nich zgodnie z apelem ministerstwa wspomagała uczniów, organizując zajęcia. - Godziny takie były akceptowane przez urzędy miast i gmin w arkuszach organizacyjnych – mówi.

Komentarze (34)

Znów im źle,jakie nadgodziny?

Czasy "Siłaczki" skończyły się. Nieodwracalnie. Jeśli sam organizuję nauczanie w sytuacji, gdy panuje bezhołowie (jak w minionych 2 tygodniach), przyzwyczajam uczniów do nowych warunków, organizuję im czas nauką - TO POTRZEBUJĘ BYĆ DOCENIONY. Przez państwowego pracodawcę, który mnie zatrudnia, a ma 2 mld na zakłamaną telewizję tudzież po 50 tys. zł MIESIĘCZNIE na "faworyty" w NBP. Nota bene: po 20 latach nienagannej pracy ROCZNIE zarabiam niespełna 40 tys. zł

Nauczyciel zeżryj snickersa.
Poźniej weź kredyt i zmień pracę.

Wolę kasztanki. Nie pal tyle, bo mózg wyżera.

"Zeżryj" - pochodzenie pańszczyźniane wyłazi nawet przez słownictwo. Bardziej niż słoma z butów...

A co z ortografią

Aha

za dużo zarabiasz.

Jw., tylko poprawiłem nick. Niestety, emocje dają znać o sobie. Nawet tak.

Jeśli sanepid w Jeleniej odmawia wam wykonania testu na koronę składajcie zawiadomienia do prokuratury.

DOŚĆ SAMOWOLI

Za odmowę leczenia którym jest też diagnostyka grozi więzienie.

Polacy obudzcie się! !!!!

Weźmy sprawy w swoje ręce. Przyjdzie czas na procesy przeciwko pojedyniczym urzędnikom i przeciwko temu sk***iałemu PiS.oskiemu państwu.

Koronawirus padł ci na mózg. Współczuję.

m.o.r.o.n.i.e ty potrzebujesz psychiatry. Poważnie. Martwię się... Terapia przez wściekłość nic nie da. Rozumiem że masz żal bo było ci tak dobrze a PIS sprowadził cię na ziemię, ale to nie zmieni rzeczywistości. Kiedy to zrozumiesz? Ale przecież ty to rozumiesz. To tylko terapia...

Jeszcze więcej niech zadają nadgorliwce siedzą w domu A rodzice za nich lekcje robią

Płacimy duże podatki. Mówi się nam od 5 lat, że jesteśmy gospdarczym sukcesem. Wystarczy nie kraść mówili. Dziś lekarze błagają o zrzutki na sprzęt i odzież ochronną dla nich i pielęgniarek. Propaganda idzie, ale ktoś chyba dalej kradnie. Płacimy my wszyscy za ten załgany rząd.

Zostań nauczycielem i poznaj smak tego miodku, nikt Tobie nie broni zmienić pracy wykształcić się w ciągu paru dni w e-nauczaniu i do roboty, powodzenia.Przecież to takie proste i latwe zadanie być nauczycielem.

Mam wniosek do dyrektorów szkół. Proszę o wypłatę nadgodzin dla rodziców, którzy dzielnie zastępują nauczycieli do późnych godzin wieczornych. Nadgodziny za zapychanie Librusa to chyba żart i kpina właśnie z rodziców.

Oddaj dzieci do domu dziecka jak się nie umiesz nimi zająć. Teraz wszyscy mają ból bo muszą z własnymi dziećmi w domu siedzieć.Taki mamy system oświaty bieda z nędzą dzieki pis.

Nauczyciele też mają dzieci, jakbyś nie zauważył. A co do zapychania Librusa to się zgadzam. Nie ma co na siłę wciskać tyle materiału uczniom, bo jak sprawdzić wiedzę i umiejętności na odległość. A zadanka robione w domu, świadczą tylko o dobrych chęciach, pracowitości rodziców i dzieci. Dobrze że są te lekcje mimo wszystko, bo ile można filmów oglądać, siedzieć w necie i psa wykańczać na spacerze.

Najlepiej byłoby prowadzić lekcje na żywo. Do tego potrzebna kamerka, mikrofon i warunek, że jest dobry internet u ucznia i nauczyciela i nauczyciel ma tablicę w domu. W innym przypadku zostają meile, bo dzienniki elektroniczne się zawieszają w godzinach szczytu. Jakoś trzeba to przeżyć. Dobra byłaby też rezygnacja z egzaminu ósmokladisty. Konkurs świadectw powinien wystarczyć przy rekrutacji.

Masz rację, co do egzaminu ośmioklasisty. Rzeczywiście wystarczy konkurs świadectw, ale co z maturą i rekrutacją na studia?

Matura może w czerwcu. Powinno być lepiej jeśli chodzi o zagrożenie. Wyniki do końca sierpnia/połowy września. W czasie wojny przez 5 lat nie było matur i jakoś Polska nie zginęła.

W czasie wojny nie było matur?! Ty jełopie niedouczony! Wiesz, ilu ludzi oddało życie - nauczycieli, uczniów, tych, którzy udostępniali mieszkania? Słyszałeś o Polskim Państwie Podziemnym? Słyszałeś o SYSTEMIE tajnego nauczania? Polska NIE ZGINĘŁA m.in. dlatego, że podczas wojny dzielni ludzie przygotowywali młodzież do egzaminów maturalnych i przeprowadzali je, mimo świadomości, że gestapo mogło zakatować i nauczycieli, i maturzystów. Dzięki temu piszesz po polsku na tym portalu, baranie jeden...

A ty co jungengrupenwolf, że tyle wiesz, a sam matury nie masz.

Wystaczy trochę chęci i mniej roszczeniowej postawy a taką wykazuje część grona pedagogicznego.Lekcja moze i tak wygladać a do tego wystarczy telefon z aparatem.

http

Ja mam się zalogować a już 5 lat jak ukończyłem Liceum.
Nie dziwię się że serwery się dławią.

No własnie - moje szczeniaki już dawno pokończyły szkoły, a oni zapraszają mnie na wywiadówkę do e-dziennika.

Dzieci są zasypane ilością zadań. Mam wrażenie że nauczyciele mszczą się za brak pełnego poparcia że strony rodziców w sprawie podwyżek.

Raczej poszła plotka że jak coś tam zadadzą.to będzie argument i dowód że pracują .W pierwszym tygodniu panowała kompletna cisza.W drugim po naradzie w ZNP być może wyszły takie instrukcje i my rodzice mam taki efekt.Praca nauczyciela ogranicza się do wyłania linku .Uważam że w sytuacji gdy każdy z nas odczuwa skutki epidemii w tym niektórzy niestety tragiczne.Wsuwanie roszczeń finansowych jest głęboko nieetyczne.Ludzie mają prawdziwe dramaty muszą zapłacić pracownikowi,spłacić kredyt,opłacić czynsz podatek zapłacić za zamówiony towar .Nauczyciele nie jesteście w tym momencie najbardziej poszkodowana grupą.

Ciekawe, co to jest "wyłanie linku"... Link się "wyłyła" czy jak? Oj, przydałoby się komuś nauczanie. Nawet zdalne...

Lecz się człowieku.

Czy zdalne nauczanie jest bezpieczne? Czy zapewniono odpowiednie oprogramowania chroniące dane osobowe uczniów, rodziców i nauczycieli. Po tym nauczaniu na komputerach nauczycieli pozostaną nierejestrowane, słabo zabezpieczone bazy danych, co z nimi? może każdemu nauczycielowi trzeba będzie skontrolować dysk twardy i dyski sieciowe albo skonfiskować domowy komputer.

Jakie dane ? Tematy lekcji ? Każdy w necie buszuje i nie ukrywa swoich danych. A poza tym dziś liczy się zdrowie a nie tam jakieś rodo.

Choćby imię i nazwisko, data urodzenia, płeć, miejsce zamieszkania o postępach w dzienniku tylko wspomnę itd...

Gotowość do pracy to dyżur. A za dyżur wynagrodzenie nie przysługuje. Za pracę musi być kasa. Niezależnie ilu uczniów skorzystało. Nadgodziny to są jak pracodawca wyrazi zgodę.
Całe to nauczanie zdalne to fikcja. Tylko rodziców się obciąża jakby nic nie mieli do roboty. Nauka powinna być wstrzymana i dokończona po pandemii. Nawet w wakacje. Albo trzeba sobie odpuścić i wszystkich przepuścić. Już nie raz tak było.

Że twój nie ogarnia to nie znaczy, że inni nie mają się uczyć. Niektórzy chcą mieć wykształcenie, zostać lekarzami, inżynierami, prawnikami.