Jeśli nie spłacamy długu, nie powinniśmy być zaskoczeni, kiedy do naszych drzwi zapuka komornik. Dotyczy to nie tylko osób pracujących, ale również emerytów i rencistów.
W przypadku tych ostatnich należności są potrącane z ich świadczeń.
Ile zatem komornik może zabrać z emerytury lub renty w 2023 roku?
Otóż – jak podaje portal zadluzenia.com – komornik musi pozostawić emerytom i rencistom 75 proc. świadczenia minimalnego brutto. Czyli maksymalnie może zabrać dłużnikowi 25 proc.
W tym roku najniższa emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna wzrosną do 1588,44 zł (z 1338,44 zł). Kwota wolna wyniesie zatem w tym roku:
– 1003,83 zł od stycznia do marca,
– 1191,33 zł od marca do grudnia.
W przypadku renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy komornik również musi pozostawić 75 proc. świadczenia. Kwota wolna dla tych osób wynosi w tym roku:
– 752,87 zł od stycznia do marca,
– 893,50 zł od marca do grudnia.
Kiedy komornik nie może przeprowadzić egzekucji?
Jeśli wysokość świadczenia – po odliczeniu składki na ubezpieczenie zdrowotne i innych należności z tytułu podatku dochodowego – jest niższa niż kwota świadczenia wolna od potrąceń.
Komornik nie może także egzekwować długu z tzw. trzynastki i czternastki. Osoby zadłużone mogą tylko dobrowolnie wykorzystać dodatkowe pieniądze z tych źródeł i uregulować swoje należności.
Ile komornik może zabrać nam z pensji w 2023 roku?
Z tytułu umowy o pracę – jak podaje portal zadluzenia.com – komornik może nam zająć nadwyżkę równowartości minimalnego wynagrodzenia.
Przypomnijmy, że minimalne wynagrodzenie w tym roku wrośnie dwukrotnie: w styczniu i w lipcu. W tej sytuacji również kwota wolna od zajęcia komorniczego będzie różna. I tak:
– od 1 stycznia do 30 czerwca – dla zarobków w wysokości 3490 zł brutto komornik może zająć nadwyżkę, jak zostanie po odliczeniu kwoty netto (większość osób będzie miała do dyspozycji 2700 zł miesięcznie), ale maksymalnie 50 proc. wynagrodzenia,
– od 1 lipca do 31 grudnia – dla zarobków w wysokości 3600 zł brutto komornik może zająć nadwyżkę, jaka zostanie pod odliczeniu kwoty netto (większość osób będzie miała do dyspozycji około 2800 zł miesięcznie), ale maksymalnie 50 proc. wynagrodzenia.
W przypadku dłużników alimentacyjnych komornik może zabrać jednak więcej – w tym przypadku nie istnieje bowiem kwota wolna od potrąceń. Procentowy próg zajęcia komorniczego również jest wyższy – dłużnikom alimentacyjnym komornik może zabrać aż 60 proc. wynagrodzenia.
News4Media/fot. iStock