Kategoria

Gospodarka

Kategoria

Zaskakujący obraz rynku pracy rysuje się z danych przedstawionych przez Powiatowy Urząd Pracy w Jeleniej Górze. Wiosną tego roku przewidywano, że to właśnie późną jesienią nastąpi kumulacja złych zjawisk w gospodarce, co przełoży się na wiekszy wzrost bezrobocia. Jak dotąd nic takiego się nie dzieje. W tym trudnym dla branży turystycznej okresie są hotelarze, którzy przez urząd pracy poszukują wciąż pracowników. Symptomatyczne jest też, że liczba zatrudnionych w firmach regionu pracowników ze wschodu wróciła do poziomu sprzed pandemii. 

Wiele wskazuje na to, że zaproponowane zasady nowego systemu rozliczania rachunków za śmieci w Jeleniej Górze zmienią się w stosunku do pierwszych zapowiedzi. Najważniejsza dla mieszkańców informacja dotyczy proponowanej zmiany przelicznika z wody na śmieci. Ma być korzystniejsza, a w efekcie opłaty za śmieci niższe. Jakie decyzje radni ostatecznie podejmą, dowiemy się na sesji 8 grudnia.

Właściciele obiektu noclegowego „Zającówka” ogłosili, że szukają chętnych do pracy przy odśnieżaniu. Oferta obejmuje nocleg i wyżywienie. Oferowane są elastyczne terminy pracy – kilka, a jak ktoś sobie życzy, kilkanaście dni. – Nie mamy wyjścia. Musimy jakoś funkcjonować, mamy zobowiązania, a dotąd państwo nam nie pomogło w żaden sposób – słyszymy od właścicieli. To jeden z przykładów jak przedstawiciele branży turystycznej na własną rękę szukają wyjścia z pułapki, jaką okazuje się dla nich zamknięcie hoteli i gastronomii. 

Samorządowcy z górskich gmin nie ustają w walce o zmianę obostrzeń covidowych dotyczących ferii zimowych. Właśnie wspólnie wystosowali do premiera pakiet propozycji dotyczących złagodzenia ograniczeń z równoczesnym zachowaniem protokołów sanitarnych w gastronomii i hotelarstwie. Postulują ponadto wydłużenie ferii zimowych do 14 marca. Samorządy górskie mówią jednym głosem: walczymy o przetrwanie.

Mają ciągle nadzieję, że najgorsze nie nastąpi i rząd wycofa się z decyzji dotyczących ferii zimowych. Bo na razie jest tragicznie. Widmo bankructwa zagląda w oczy hotelarzom, właścicielom wyciągów, wytwórcom pamiątek, restauratorom, instruktorom narciarskim i innym osobom związanym z branżą turystyczną na Dolnym Śląsku. Kryzysu nie zażegnała ostatnia decyzja wicepremiera Jarosława Gowina, który ogłosił, że nie zamkną wyciągów narciarskich.

Prawdopodobnie od stycznia opłaty za śmieci będziemy rozliczać w inny sposób – według ilości zużytej wody. Z obliczeń samorządowców wynika, że w Jeleniej Górze za śmieci nie płaci obecnie około 17 tysięcy osób. Nowy system pozwoli na objęcie kosztami wywozu śmieci wszystkich rzeczywiście mieszkających w naszym mieście. Podwyżka dotknie więc przede wszystkim tych oszukujących. Statystyczna trzyosobowa rodzina nie powinna odczuć zmian w opłatach, może nawet zapłacić nieco mniej. Wprowadzany w Jeleniej Górze system funkcjonuje już w wielu miastach, m.in. w Szklarskiej Porębie i Karpaczu. 

Jakie będą skutki zawetowania budżetu europejskiego, co deklaruje polski rząd? To zapowiedź katastrofy. Po prostu miliardy złotych nie zasilą polskiej gospodarki, przedsiębiorstw, pracowników i obywateli. Sama Jelenia Góra, gdyby zapowiedzi rządu PiS się ziściły, straci w najbliższej perspektywie budżetowej ponad 200 mln zł. O skutkach ewentualnego zawetowania unijnego budżetu na konferencji prasowej przed jeleniogórskim ratuszem mówili posłanka Zofia Czernow, Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry, oraz Mirosław Graf, burmistrz Szklarskiej Poręby. 

Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.