Kategoria

Inne

Kategoria

Lokalna Organizacja Turystyczna i przedsiębiorcy ze Szklarskiej Poręby postanowili nie czekać na dobrodziejstwa kolejnych odmrożeń gospodarki. Sami chcą ożywić przygasłą turystykę, ściągnąć gości, przekonać, że w Karkonoszach można już wypoczywać bezpiecznie. Jest szansa na bezpłatne przypomnienie o walorach Karkonoszy na billboardach w 100 polskich miejscowościach i w dużej kampanii w internecie. – Trzeba działać, najgorsze jest czekanie na cud. Wartością tej kampanii jest solidaryzm, wspólnota działania – podkreślają inicjatorzy akcji. Jej hasło to „Karkonosze – tak blisko, tak bezpiecznie”.   

W minioną niedzielę przy drodze do stacji turystycznej Orle tuż za Polaną Jakuszycką błąkał się mały jelonek. Był wyraźnie głodny, wzbudzał współczucie i sympatię licznych tego dnia spacerowiczów. Wielu go głaskało, dotykało, najbardziej przejęci jego sytuacją zorganizowali transport, zawieźli do weterynarza. Potem zwierzę trafiło do azylu, zagrody, gdzie znalazło fachową opiekę. Na taki obrót sprawy zżymają się leśnicy. – Odebrano cielakowi szanse na powrót do matki i życie w jego naturalnym środowisku – oceniają.
 

Muzeum Karkonoskie w Jeleniej Górze, które dopiero co otworzyło drzwi dla gości (po zamrożeniu koronawirusowym), zdecydowało się na organizację Nocy Muzeów. Skromnej, ze względu na szczególne okoliczności, ale przywracającej instytucję do możliwego życia. Oczywiście z zachowaniem wszystkich obowiązujących wymogów bezpieczeństwa, związanych trwającym sanem epidemii. Muzeum odwiedzić będzie można nocą, już w najbliższą sobotę, 16 maja.

„Podróżnicy w Górach Olbrzymich” Marcina Wawrzyńczaka to pionierska publikacja: zbiór blisko czterdziestu relacji podróżniczych z Karkonoszy i Gór Izerskich (dotąd niepublikowanych), obejmujących okres od końca XVII do początku XX wieku, wspólne przedsięwzięcie Wydawnictwa Wielka Izera i Schlesisches Museum zu Görlitz.

Tegoroczny weekend majowy nawet przed wybuchem epidemii nie zapowiadał się zbyt optymistycznie dla podkarkonoskiej branży turystycznej, ze względu na długość – obejmował jedynie trzy dni. Mimo to najemcy kwater, biura wycieczkowe, przewodnicy i piloci wycieczek oraz przedstawiciele sektora gastronomicznego i handlowego liczyli na pierwsze w sezonie wiosenno-letnim godziwe zarobki.

Dzierżawcy i właściciel sudeckich schronisk górskich boją się o przyszłość. W ostatnich latach po sezonie zimowym z każdym wiosennym weekendem przybywało w górach turystów. Dzisiaj po otwarciu szlaków Karkonoskiego Parku Narodowego ruch turystyczny sięgnął ledwie 10-15 proc. tej wieloletniej normy. Czy złagodzenie obostrzeń zapowiedziane od najbliższego poniedziałku zmieni sytuację? Gestorzy są sceptyczni. – Jeśli nie będzie wyraźnej poprawy, to nie przetrwamy – mówią.  

Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.